Sesje na forach

Kaal El

Demon, jesteś magiem, wymyśl coś! *Zawołał, tnąc wilki wokół siebie. Poruszał się tak jak wcześniej we mgle, nie dając czasu wilkom na atak, jednocześnie skupiając się na obronie magów, a nie na powstrzymywaniu nadchodzących wilków. Skakał od wilka do wilka, robił salta, piruety, półpiruety, tnąc szeroko, ale w miarę możliwości precyzyjnie, aby jak najwięcej wilków oberwało od jego miecza, który na szczęście miał bardzo duzo czasu na ładowanie się w pochwie.*

[Miszczu, jak grałeś w Witchera, to patrz Styl Grupowy + wszelkie rodzaje uników Razz

]

Shael

Nagle cień rzucony przez Shael'a rozwiał się. Wybiegł z niego zraniony nekromanta tnąc wilki stające mu na drodze - zaczął zmierzać do grupy towarzyszy*

[musiałem się pobawić w MG bo bym w tym mroku zgnił ;P]

Kaal El

[pierunek chyba o tobie zapomniał Razz

]

Piorunes

[sam o sobie zapomniał]

*Shael byłeś już bardzo zmęczony, ten portal wysysał siły z ciebie. Musiałeś je jakoś uzupełnić*

*Kaal, Orik, Onyx. Powstrzymywanie wroga, nie było łatwe, teraz przydałyby się zaklęcia Demona.*

*Kilkadziesiąt kul ognia runęło na szeregi walczących. To diabliki zaczęły uderzać w salwach*

*Yuramek widziałeś co Diabliki robią z przeciwnikami. Zdawałeś też, sobie sprawę, że jako Łotrzyk dałbyś radę przekraść się na ich tyły i nieźle zdezorganizować te siły*

Kaal El

*Uwazając na kule ognia, wskoczył w największe skupisko wilków i ciął w tanecznych ruchach wszystko naokoło siebie, na ślepo, tworząc "ścianę" cięć ktudną do przejścia, wykorzystując w tym wszystkie akrobatyczne sztuczki, jakie kiedykolwiek poznał i jakie mogłyby się przydać w tej sytuacji, oraz zaskoczenie z pozornie samobójczego ruchu, po czym szybko wyskoczył na powrót w miejsce bezpieczniejsze.*

Shael

*Shael ukląkł w wolnym miejscu i zaczął głośno inkantowac w języku demonów -Ci którzy go nierozumieli usłyszeli ostry skrzek. Nekromanta zaczął wysysać życiodajne siły z wszystkich śmiertelnie rannych żołniezy w których przezstało tlić sie widoczne życie a że było takich bardzo wielu liczył na szybkie i duże odzyskanie sił*

Yuramek

*Nic niemowiac towarzysza postanowil przekrasc sie na tyly diablikow i zaatakowac*

Piorunes

[poczekam chwilke na demona albo orika i zrobie dluzszy opis]

Demon

[dobra przybyłem do was Razz

]

*Demon wiedział, że musi coś zrobic. Natychmiast pomyślał o jednym ze sowich czarów - płonącej sferze - jednak pojawiło się jedno ale. Wiedział, że sam mógłby nie powstrzymac szarże wilków. Wpadł na pomysł połączenia sił z innymi magami. Nie czekał tylko zwrócił się do jednego z magów i wszystko mu wytłumaczył*

Piorunes

*Wilcza szarża była coraz bliżej*

Nie wiem czy to się uda!*Mag musiał podnosić głos byś usłyszał* Te stworzenia są ogniste!! płonąca sfera może ich nie powstrzymać! Ale wyśle wiadomośc innym magom użyczymy ci twej mocy!
*Mag dodał po chwili*
Zaczynaj!

*Niespodziewanie z boku wyskoczył inny mag cały we krwi*
Odebrałem waszą wiadomość... Znam starożytne zapiski. Elfie! *zwrócił się do demona* musisz... kule ognia...*dławił się krwią, już dłużej nie pożyje*.. w sfere...wybuch... sfera i kula..arhk..*Upadł na ziemię*

*Yuramek wykorzystałes zamęt i przeszedłeś bokiem za szarża. Po drodze zabiłeś kilka diablików, które podeszły zbyt blisko. Teraz byłeś sam, schowałeś się za głazem i spojrzałeś przed siebie. Kilka metrów od ciebie formowała się linia diablików, gotowych uderzyć kulami ognia. Musiałeś je jakoś rozproszyć*

*Kaal uderzałeś jak bóg wojny. Jedno cięcie na prawo , kolisty zamach. Kilkadziesiąt wilków padło już, ale wydawało się, że jest ich zbyt wiele. Te stworzenia nie mogły dorównać twojej mocy*

*Onyx starałeś się nie dopuścić potworów do czarujących magów, widziałeś, że magowie wraz z Demonem szykują coś dużego i lepiej uważać*

*Orik twoje ciosy były tak silne, że zmiatały ci przeciwników sprzed drogi, ty i kaal trzymaliście głównie siły wroga w jako takim odddaleniu. Jednak zbliżająca się szarża od portalu mogła zmienić wiele*

Kaal El

*Trzymam się w miarę blisko Orika i w zasięgu wzroku reszty moich towarzyszy, by nie zostac na polu bitwy sam otoczony sforami ognistych wilków. Widząc, że taktyka, którą przyjąłem i ruchliwy styl walki sprawdza się, nie zmieniałem w nim nic.*

OnyX

*widząc, że magowie syzkują coś wiekszego postanowiłem się bardziej przyłożyć do trzymania wilków z daleka od nich*

Shael

*SHael widząc jak potężne czary chca odprawić odebrał życie paru istotą w których życie już gasło i całą jką przekazał do demona*

Piorunes

*Teraz wszystko zależało od Demona, który czuł w sobie potężną moc reszty magów. Mógł ją spożytkować w dowolny sposób*

Yuramek

*Yuramek poczul cos co go natchnelo i ruszyl by rozproszyc diabliki*