Sesje na forach

Yuramek

*Zastanawial sie ile jeszcze ten tunel moze wytrzymac. Ale nic niemowil i biegl dalej*

Piorunes

*Wszyscy biegem ruszyliście, dotarliście do pozycji jakiś wojowników, za nimi byli magowie starający się przeżyć. Tunel załamał się. Shael został z tyłu. Kilka wilków zagrodziło drogę do niego*

OnyX

*Staram się dobiec do magów żeby im pomóc po drodze wycinając wrogów*

Shael

*Shael widząc co się dzieje wezwał do siebie cień który pozostał i jego szabla roświetliła się jasnoniebieskim światłem*Wasz pan ma ze mną porachunki a wy będziecie tylko początkiem mojej zemsty*po tych słowach zaczął walczyć z wilkami*

Yuramek

*Biegl zaraz za onyx-em z bronia w reku bo byla niesamowicie lekka i w niczym nie przeszkadzala*

Kaal El

*Również biegł w stronę magów, siekąc o drodze co się dało.*

Orik

Krasnolud biegł w kierunku magów ze skupieniem na twarzy, zabijając po drodze każde ścierwo, które się nawinęło.

Yuramek

*patrzyl czy jeszcze widac Shaela*

Piorunes

*Yuramek zobaczyłes shaela wśród cienia rzucającego się na wilki, które szczerzyły już zęby. Widok zasłonił ci wojownik tnący diablika*

*Jakimś cudem, będąc w zorganizowanej grupie dobiegliście do magów. Pierwszy z nich krzyknął*

Szybko patrzcie tam! *Wskazał szarżujące wilki* Zatrzymajcie je, bo...*Nigdy się nie dowiedziliście co się stanie jeśli ich nie zatrzymacie, Mag dostał kulą ognia i z grymasem zdziwienia odleciał kilka metrów*

Kaal El

Do roboty ... *Powiedziałem krótko do kompanów, po czym przybrałem dogodną pozycję, taką samą, jak w tedy, gdy wilki wyszły z portalu poraz pierwszy.*

OnyX

Tak więc kontynuujmy zabawę *po czym przyjął wygodną pozycję do walki*

Yuramek

No wiec powodzenia *powiedzial po cichy po czym skryl sie gdzies by moc zaatakowac z zaskoczenia*

Piorunes

*Wilki zblizały się coraz bardziej. W tym momencie przydałoby się spowolnić ich tempo*

Piorunes

*Szarża potworów runęła na was.*

*Kaal, Onyx i Yuramek zaatakowaliście wroga każdy na swój sposób, jednak to za mało by zatrzymać eksterminacje magów*

Orik

Krasnolud wściekle ciął wokół siebie, twarz miał jednak cały czas opanowaną. Starał się jak najszybciej dotrzeć do magów, zabijając przy okazji jak najwięcej wilków.